Lubuskie Towarzystwo Genealogiczne

Forum Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego


#1 2013-12-30 22:59:43

 zefir454

Administrator

Skąd: Smolno Wielkie
Zarejestrowany: 2013-12-20
Posty: 335
Punktów :   
WWW

"Tryptyk Bukowiński" Cezarego Galka

Chciałbym przedstawić I część tryptyku o Bukowinie, który to materiał nagrał i przedstawił znany reporter Radia Zachód- pan Cezary Galek. Mam nadzieję na publikację pozostałych dwóch części. Dziękuję też panu Galkowi za udostępnienie fotografii z jego wyprawy na Bukowinę. Myślę, ze dzięki temu materiałowi nasi koledzy genealodzy i sympatycy szerzej zainteresują się tym zapomnianym zakątkiem, gdzie mieszkało wielu naszych rodaków.
Pierwsza część tryptyku wyemitowana była w Radio Zachód 12.08, na drugą zapraszam 19 sierpnia. Ostatnia ukaże sie 26 sierpnia. Zapraszam do wysłuchania i wzięcia udziału w dyskusji na temat reportażu z samym autorem.
" Materiał został nagrany między 24 a 31.07.2007 podczas wyjazdu lubuskich zespołów na Międzynarodowy Festiwal do miejscowości Campulung. Przy tej okazji dzięki pomocy szefowej zespołu ”WATRA” z Brzeźnicy Pani Jadwigi Pareckiej autor odwiedził polskie rodziny w Nowym Sołońcu, Pojanie Mikuli i Starej Hucie, towarzyszył lubuszanom po raz pierwszy odkrywającym swoje bukowińskie korzenie i poznających nie znanych dotąd członków swoich rodzin. Dziesięć godzin reporterskich nagrań to zapis niezwykłych emocji, lekcja patriotyzmu bez zadęcia i dydaktyzmu, opowieść o więzach, które na przekór przeciwnościom trwają.

Gdy przodkowie dzisiejszych mieszkańców lubuskiej Brzeźnicy czy Wichowa emigrowali w poszukiwaniu chleba z górskich okolic Cieszyna na daleką karpacką Bukowinę, nie przypuszczali, że po latach ich praprawnuki będą się szukać po świecie. Po II wojnie światowej część zasiedziałej na podzielonej później między Rumunię a Ukrainę Bukowinie społeczności polskiej reemigrowała do Polski głównie na tereny dzisiejszych województw lubuskiego i dolnośląskiego. Inni mieszkają tam do dziś. Ci pierwsi po powrocie do starej ojczyzny szybko przekonali się ,że na tle zróżnicowanej społeczności zasiedlającej tzw .ziemie odzyskane są postrzegani jako Rumuni, czyli ktoś gorszy od np. przybysza z centralnej Polski, czy kresów dawnej Rzeczpospolitej. Dopiero w 1969 roku powstał pierwszy zespół kultywujący dawne tradycje. Pani Jadwiga Parecka z Brzeźnicy postanowiła wyciągnąć ze starych kufrów odświętne stroje, sięgnąć do ludzkiej pamięci i serc, do rodzinnych tradycji.Dziś utytułowany zespół WATRA po raz kolejny szykuje się do udziału w Międzynarodowym Festiwalu Bukowińskim .Ttym razem pojadą do miejscowości Campulung Moldovevesc w Rumunii w której spotkają się z rodakami i przedstawicielami innych nacji zamieszkujący przed laty i dziś tę malowniczą krainę. Drugim autokarem pojadą członkowie zespołu „ŹRÓDEŁKO” z Wichowa.

BRZEŹNICA,POLSKA.

Obok stałych członków zespołu przed autobusami spotykam członków ich rodzin oraz znajomych, dla których ta wyprawa będzie pierwszą okazją do spotkania z Bukowiną, którą do tej pory znali tylko z opowiadań rodziców i dziadków. Wśród nich są Józef i Anna Najdkowie : Anna: Przyjechałam z rodzicami, siostrą i bratem na Ziemie Zachodnie w 1945 roku. Nic nie pamiętam. Miałam wtedy półtora roku, ale ojciec opowiadał o swoim dzieciństwie, pięknych krajobrazach, grzybach zwanych bilami, które zbierali koszami w lesie... Często siadał przed domem i śpiewał piosenkę w której wyczuwało się tęsknotę i żal za miejscem, do którego już nigdy nie wrócił (śpiewa): ...buki moje buki już mi nie szumicie, ciężko mi za wami całe moje życie.. Mama też była z Bukowiny. W naszej wsi na 75 numerów było tylko 10 rodzin bukowińskich. Było ciężko ze względu na naszą gwarę, nazywali nas Rumunami. A „nie daj Boże” jakby ktoś z obcych wszedł do domu i była mamałyga na stole, to już całkiem przegrana sprawa. Co takie dziecko wtedy czuje? Było mi przykro. Józef: Ja natomiast miałem 7 lat gdy z Pietrowiec przyjechaliśmy na Zachód i zamieszkaliśmy na Polszczyźnie. Stamtąd pamiętam jak za mgłą dom rodzinny, który stał na takiej grapie (skarpa), a tatko gwarił (mówił):...tam została nasza krwawizna, ale już tam nigdy nie wrócimy. Czułem się zawsze Polakiem, bo dziadki mówili,że na Bukowinie była Polska, nasza Polska. Anna (do męża): Minęło jak z bata 46 lat naszego małżeństwa, kochasz mnie jeszcze?(droczy się) ...a my po raz pierwszy jedziemy tam aby poznać nasze korzenie, zobaczyć te buki i spotkać rodzinę...Józef: Naszego domu już tam nie ma, mówił mi o tym kuzyn: tylko krzaki są i zarośla. Mówił też, że jak dobrze poszukam to może znajdę przynajmniej miejsce w którym stał.

Czerniowce, Ukraina.

Po ponad 20 godzinach jazdy (z noclegiem w Przemyślu), 5 godzinach oczekiwania na granicy polsko-ukraińkiej docieramy do stolicy dawnej Bukowiny (od czasów Habsburgów) dziś 200-tysięcznego pełnego życia miasta. Polacy stanowią tu tylko ok.8 procent mieszkańców, ale pojawia się ono we wspomnieniach niemal wszystkich osób z którymi o Bukowinie rozmawiam. W drodze do Rumunii zastawimy tu Państwa Najdków i cztery inne osoby, które zamierzają dotrzeć do rodzinnych korzeni w niedalekiej stąd miejscowości Stara Huta, zamieszkałej głównie przez Polaków. Wrócimy po nich za cztery dni. Przed pożegnaniem rozmawiam z Barbarą Machaj w której miłość do Bukowiny zaszczepiła w Polsce babcia. Ona też jest tu po raz pierwszy:... głęboko zakorzeniła we mnie świadomość mojego pochodzenia. Przez 30 lat czekałam na ten dzień. Moja babcia zawsze powtarzała :Czerniowce, Czerniowce (płacze)...łza w oku się kręci, jestem po prostu szczęśliwa. Pochodzę z Karczówki koło Brzeźnicy, nigdy nie byłam na Bukowinie, babcia śpiewała mi do poduszki i opowiadała piękne historie. Dziś wypada setna rocznica Jej urodzin...O tych do których jadę wiem (od mojej siostry ciotecznej), że nie ważne do którego domu wejdę. Wystarczy, że powiem czyją jestem wnuczką, już będę traktowana jak swoja , wszyscy serdecznie mnie powitają. Wczoraj przed wyjazdem z Brzeźnicy byłam na cmentarzu na grobie dziadków i powiedziałam im dokąd jadę. Myślę, że są szczęśliwi...

Przedstawiam też sporą porcję zdjęć, które autor zrobił będąc na Bukowinie.
http://images29.fotosik.pl/61/9086b030c3d43276m.jpg

http://images26.fotosik.pl/61/735bb6732c4ab90am.jpg http://images27.fotosik.pl/61/b0ea85840f446f24m.jpg [ http://images23.fotosik.pl/61/9b614dbd10e7f05cm.jpg http://images25.fotosik.pl/61/0c9ce2a779511caem.jpg http://images24.fotosik.pl/61/f8e534ed33939ff3m.jpg

(Chciałbym nadmienić, że całość materiału publikuję za zgoda autora, za co mu w tym miejscu serdecznie dziękuję licząc też na podjęcie współpracy z naszym Towarzystwem.)


Józef Pławski- członek Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.jarzebinowka.pun.pl www.fantasy-world.pun.pl www.fcm.pun.pl www.lu.pun.pl www.hero.pun.pl