Lubuskie Towarzystwo Genealogiczne

Forum Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego

  • Nie jesteÅ› zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2013-12-30 22:39:52

 zefir454

Administrator

SkÄ…d: Smolno Wielkie
Zarejestrowany: 2013-12-20
Posty: 335
Punktów :   
WWW

Archiwum Zabu¿añskie.

ARCHIWUM ZABU¯AÑSKIE

ROLA I ZADANIA W OGÓLNOPOLSKIM SYSTEMIE ARCHIWÓW URZÊDÓW STANU CYWILNEGO

WSTÊP

Archiwum Zabu¿añskie jest jednym z bardziej znanych krajowych zbiorów archiwalnych. Aktualnie wchodzi w sk³ad sto³ecznego Urzêdu Stanu Cywilnego. Nazwa nadana temu archiwum jest kontrowersyjna i nieprecyzyjna. Sugeruje bowiem, ¿e zbiory pochodz± z obszarów ziem le¿±cych w s±siedztwie Bugu. A przecie¿ Podwo³oczyska, Horodenkê, Kosów, T³umacz czy Ko³omyjê dzieli³y od Bugu setki kilometrów...

Jako datê pocz±tkow± jego powstania nale¿y przyj±æ rok 1949. W wyniku podpisania umowy miêdzyrz±dowej z Ukraiñsk± Republik± Radzieck± w sprawie przekazania dóbr kultury z obszarów, które w wyniku ustalenia przebiegu granicy pañstwowej miêdzy Polsk± a ZSRR w sierpniu 1945 roku znalaz³y siê za granic±, do Polski trafi³y niektóre sk³adniki wielowiekowego dorobku narodowego, które w czasie wojny nie uleg³y zniszczeniu lub rozproszeniu. Do dóbr kultury zaliczono równie¿ ksiêgi rejestracji aktów stanu cywilnego, które sporz±dzane by³y w trybie rejestracji wyznaniowej (w urzêdach parafialnych), jak te¿ ksiêgi stanu cywilnego obejmuj±ce rejestracjê aktów dla wyznania moj¿eszowego. W zasadzie przekazano wówczas niektóre ksiêgi lwowskich parafii rzymskokatolickich oraz wiêkszo¶æ ksi±g z izraelickich urzêdów metrykalnych ze Lwowa, Tarnopola i Stanis³awowa oraz miejscowo¶ci le¿±cych na terenach województw, których miasta te by³y g³ównymi o¶rodkami. Niestety, z przyczyn politycznych ówczesne w³adze pañstwowe nie podpisa³y odpowiednich porozumieñ z rz±dami Litewskiej i Bia³oruskiej SRR. W wyniku tego ksiêgi rejestracji stanu cywilnego z obszarów pó³nocno-wschodniej Polski, które po wojnie znalaz³y siê poza naszymi granicami, nie zosta³y zwrócone. By³a to pierwsza ze “¶cie¿ek”, którymi ksiêgozbiory nap³ywa³y po zakoñczeniu wojny.

Drugi nurt powsta³ przy okazji przesuniêcia w latach 1945-1956 wielomilionowych mas ludno¶ci zmuszonych opu¶ciæ Kresy. Ich nowym miejscem osiedlenia sta³y siê obszary Dolnego ¦l±ska, by³ych Prus Wschodnich oraz Pomorza Gdañskiego i Szczeciñskiego. W kierunku odwrotnym przemieszczane by³y, m.in. w zwi±zku z tzw. Akcj± “Wis³a”, grupy ludno¶ci wyznania grekokatolickiego (unici), w przewa¿aj±cej wiêkszo¶ci narodowo¶ci ukraiñskiej. Mimo wyra¼nego zakazu w³adz sowieckich, proboszczowie lub ich zastêpcy przemycali czêsto z nara¿eniem ¿ycia ksiêgi, obrazy, cenne naczynia liturgiczne oraz inne przedmioty kultu, chroni±c je przed pewnym zniszczeniem, grabie¿± lub profanacj±. Spora czê¶æ szczê¶liwie dotar³a do Polski. W niektórych nowo erygowanych parafiach na tzw. ziemiach odzyskanych, prowadzono bie¿±c± rejestracjê stanu cywilnego w starych ksiêgach jeszcze do 1948 roku! Podobnie traktowano kler unicki czy te¿ duchownych prawos³awnych. Gdy wraz z wiernymi opuszczali Polskê, zmuszani byli do zdawania ksi±g i przedmiotów zwi±zanych z praktykami religijnymi.

Na podstawie zarz±dzenia Ministerstwa Administracji Publicznej z dnia 11.08.1949 r. (Dz.U. MAP z 1949r. Nr 38, poz.268), z pocz±tkiem lat 50. rozpocz±³ siê proces przekazywania kresowych ksi±g ko¶cielnych do tworz±cego siê Archiwum Zabu¿añskiego przy warszawskim Urzêdzie Stanu Cywilnego.

Proces przekazywania trwa³ oko³o 3 lata i faktycznie – dziêki inercji machiny urzêdniczej i cichemu oporowi kleru – tak naprawdê nigdy nie zosta³ zakoñczony. Administracja ko¶cielna obawia³a siê, ¿e ksiêgi te zostan± po prostu zniszczone. Do dnia dzisiejszego docieraj± sygna³y, ¿e niektóre parafie na Opolszczy¼nie i w Ma³opolsce przechowuj± ksiêgi metrykalne z Kresów. Niedawno okaza³o siê, ¿e ksiêgi niektórych parafii z b.woj.wo³yñskiego zachowa³y siê w zbiorach archiwalnych KUL w Lublinie.

Archiwum posiada równie¿ zbiór ksi±g prowadzonych w parafiach ewangelicko-augsburgskich. Nale¿± do nich ksiêgi parafii protestanckich zwi±zanych z tradycj± luterañsk±. Ryt kalwiñski reprezentuj± ksiêgi ko¶cio³a ewangelicko-reformowanego, a tak¿e odrêbnych zborów: baptystów i menonitów oraz mniejszych od³amów protestantyzmu (ewangeliczni chrze¶cijanie). Ksiêgi te – poza Lwowem i Stanis³awowem – nale¿a³y do parafii le¿±cych na terenach Wo³ynia.

Prócz ¦l±ska Cieszyñskiego, niektórych powiatów w Wielkopolsce i Pomorza, na terenie województw wo³yñskiego i lwowskiego zamieszkiwa³o przed wojn± najwiêcej osób narodowo¶ci niemieckiej. Przybycie na te ziemie ich przodków powodowane by³o konieczno¶ci± opuszczenia stron rodzinnych z powodu prze¶ladowañ religijnych w XVII wieku (np. menonici z Holandii i Niemiec), a tak¿e w poszukiwaniu lepszych warunków ¿ycia (bieda i g³ód po d³ugotrwa³ych wojnach religijnych w ksiêstwach niemieckich).

Habent sua fata libelli (³ac. tak¿e ksiêgi maj± swoje losy). Niejako ubocznym skutkiem paktu Ribbentrop–Mo³otow sta³o siê przesiedlenie w po³owie 1940 roku niemieckich protestantów z polskiej czê¶ci Wo³ynia na tereny Wielkopolski, któr± hitlerowcy zaanektowali i traktowali jako czê¶æ sk³adow± Rzeszy (Warthegau lub Wartheland). W tej sytuacji ksiêgi tych parafii ewangelickich znalaz³y siê w Poznaniu, pod zarz±dem okrêgowej Landessippenstelle (filia Sippenamt für Ostdeutsche Rückwanderer – organizacji ds. niemieckich repatriantów ze Wschodu), organu administracji hitlerowskiej, który wspó³dzia³a³ z policj± polityczn± i bardzo dba³ m.in. o “czysto¶æ rasow±” obywateli.

Czê¶æ dalsza niniejszego opracowania po¶wiêcona zostanie szczegó³owemu omówieniu cech charakterystycznych poszczególnych elementów zbioru Archiwum Zabu¿añskiego.

- KSIÊGI WYZNAÑ -

CHRZE¦CIJAÑSKICH

1. PARAFIE RZYMSKOKATOLICKIE

Cech± charakterystyczn± wiêkszo¶ci ksi±g prowadzonych przez kler katolicki jest u¿ywanie dla celów rejestracji jêzyka ³aciñskiego. Prócz tego wszelkie wydawane dokumenty sporz±dzane by³y w tym jêzyku. Wyj±tek stanowi± ksiêgi prowadzone przez te parafie na Wo³yniu, które w czasie rozbiorów le¿a³y w Kongresówce, czyli na obszarze zaboru rosyjskiego. Do 1918 roku rejestracja prowadzona by³a w jêzyku rosyjskim. Potem naturaln± kolej± rzeczy jêzyk zaborców zosta³ zast±piony polskim.

Typowa strona ksiêgi zawiera 5÷15 aktów. Czasami z oszczêdno¶ci wpisywano wiêcej aktów, zawsze jednak ze szkod± dla czytelno¶ci i przejrzysto¶ci wpisów.

Akty sporz±dzane by³y pismem rêcznym. W przypadku XIX-wiecznych ksi±g rejestruj±cych urodzenia i chrzty wpisywano nastêpuj±ce dane:

· rok urodzenia

· dzieñ i miesi±c urodzenia

· dzieñ i miesi±c chrztu

· imiê lub imiona

· dane ojca dziecka:

imiê i nazwisko

zawód lub stan

imiê i nazwisko jego ojca

imiê i nazwisko rodowe jego matki

· dane matki dziecka:

imiê i nazwisko rodowe

imiê i nazwisko jej ojca

imiê i nazwisko rodowe jej matki

· dane rodziców chrzestnych:

imiê i nazwisko

zawód lub stan

· dane personalne kobiety przyjmuj±cej poród lub lekarza, je¿eli poród nast±pi³ w szpitalu

· dane personalne ksiêdza udzielaj±cego chrztu.

Przed sam± ceremoni± chrzcieln±, przygotowany by³ projekt aktu. Dane o imieniu (lub imionach – nie obowi±zywa³y ograniczenia ilo¶ciowe!) dziecka oraz dane personalne rodziców podawane by³y przewa¿nie przez chrzestnych. Im s³abiej znali rodzinê dziecka, tym wiêksze by³o prawdopodobieñstwo wyst±pienia pomy³ek lub podania informacji wrêcz nieprawdziwych.

W tre¶ci aktu ma³¿eñstwa, poza podstawowymi danymi personalnymi m³odo¿eñców, umieszczano informacjê na temat parafii, które wystawi³y stronom odpisy aktów urodzenia. Gdy kobieta zawieraj±ca zwi±zek by³a niepe³noletnia (nie ukoñczy³a 21. roku ¿ycia), zgodê na zawarcie ma³¿eñstwa musia³ wyraziæ jej ojciec. Jego o¶wiadczenie by³o umieszczane na spodzie formularza aktu. W ksiêgach ma³¿eñstw zachowa³y siê tak¿e nieliczne protoko³y badañ przed¶lubnych, które sporz±dzali proboszczowie, gdy strony podjê³y decyzjê o zawarciu zwi±zku. By³y dokumentami potwierdzaj±cymi stan braku formalnych przeszkód do zawarcia ma³¿eñstwa. Zawarcie zwi±zku poprzedzone by³o trzykrotnym publicznym og³oszeniem zamiaru zawarcia ma³¿eñstwa, czyli zapowiedziami.

W aktach zgonów poza danymi zmar³ego, podawane by³y dane owdowia³ego ma³¿onka lub ma³¿onki oraz sporadycznie imiona osieroconych dzieci. Konsekwentnie wpisywano do tre¶ci aktu przyczynê zgonu. Podstaw± sporz±dzenia aktu przez duchownego by³o zg³oszenie zgonu wystawione przez szpital, lub uprawnionego lekarza. W ma³ych o¶rodkach miejskich lub na wsiach formalnym dokumentem by³ protokó³ sporz±dzany przez tzw. ogl±dacza zw³ok.

Ksiêgi parafii katolickich prowadzone by³y na ogó³ w sposób staranny i mimo odrêcznego sposobu rejestracji nie ma k³opotów z w³a¶ciw± interpretacj± wpisów. Jednak od ka¿dej regu³y musz± istnieæ wyj±tki.

Zdarzaj± siê ksiêgi, których tre¶ci wpisów s± dla “niewprawnego oka” po prostu niemo¿liwe do odczytania. Dokumenty sporz±dzane w jednej z wo³yñskich parafii w dodatku w jêzyku rosyjskim (Torczyn w pow. równeñskim), mo¿na ¶mia³o nazwaæ gryzmo³ami. Taki stan wpisów t³umaczyæ mo¿na tym, ¿e dokonywa³ ich organista. Ponadto parafie prowadzi³y rejestracjê w kilku egzemplarzach ksi±g. Ksiêgi “pierwsze” (unikatowe) i “wtóre” zawiera³y wpisy dokonywane pismem kaligraficznym. Przeznaczone by³y dla prezentacji w trakcie wizytacji biskupich lub dekanalnych. Ksiêgi “trzecie” by³y ju¿ traktowane inaczej. Na ich podstawie wydawane by³y odpisy i dlatego na marginesach aktów mo¿na by³o dokonywaæ ró¿nego rodzaju zapisów. W du¿ych parafiach prowadzono te¿ ksiêgi “czwarte”, które traktowano jak brudnopisy.

Przyjê³o siê uwa¿aæ, ¿e posiadane zasoby ksi±g metrykalnych w archiwum s± egzemplarzami ksi±g pierwopisowych (unikatów) i “wtórych”. Wyj±tek stanowi± ksiêgi parafii lwowskich. S± one dla odmiany ksiêgami “trzecimi”, a mo¿e nawet “czwartymi”. ¦wiadczy o tym charakter pisma, którym sporz±dzane by³y akty (ma³o czytelny np. w parafii ¶w. Marii Magdaleny lub ¶w. Antoniego). Czê¶æ wpisów innych parafii, np. Matki Bo¿ej ¦nie¿nej w latach 30. sporz±dzona zosta³a ju¿ pismem maszynowym. Lwowskie Archiwum Miejskie posiada kompletny zbiór ksi±g metrykalnych wszystkich parafii, ³±cznie z indeksami osobowymi. S± to faktyczne ksiêgi unikatowe. Strona ukraiñska przekazuj±c do Polski ksiêgi, zachowa³a dla siebie te “lepsze”. Wyt³umaczeniem mo¿e byæ tylko fakt, ¿e przekazane nam ksiêgi posiadaj± na obwolutach kartusze ¶wiadcz±ce o tym, ¿e dysponentem zbiorów by³o NKWD...

Warto jeszcze zwróciæ uwagê na najczê¶ciej nadawane dzieciom imiona. Tradycyjnie by³y to imiona popularnych ¶wiêtych, których wierni obdarzali szczególn± czci±: Stanis³aw, Antoni, Tadeusz, Józef, Kazimierz, Jan, Micha³, W³adys³aw, Wac³aw, Piotr, Pawe³, Stefan, Marian czy Bronis³aw. Dla dziewcz±t odpowiednio Maria, Teresa, Anna, Ma³gorzata, Krystyna, Katarzyna, Jadwiga, Agnieszka, Zofia oraz Janina. W rodzinach powsta³ych ze zwi±zków (ma³¿eñstw) mieszanych, zwyczajowo nadawano dzieciom imiona, które pochodzi³y z rytów religijnych rodziców. Poniewa¿ najczê¶ciej na Kresach zawierano ma³¿eñstwa z ludno¶ci± ukraiñsk±, w obiegu kulturowym popularne sta³y siê imiona przeniesione z tradycji rusko-bizantyjskiej: W³odzimierz, Miko³aj, Jaros³aw, Grzegorz, Jerzy, Teodor, Aleksy, Bazyli oraz Olga, Barbara, Tatiana (lub Tacjana), Irena, Helena, Zofia lub Eudoksja, o czym bêdzie jeszcze mowa dalej. Przyk³adowo, gdy ojciec by³ unit±, synowie nosili imiona typowe dla jego rytu, natomiast matka-katoliczka nadawa³a córkom imiona ³aciñskie. Na marginesie warto jeszcze poruszyæ kwestiê interpretacji tych imion. Szereg ich – mêskich i ¿eñskich - posiada dwie lub trzy formy w jêzyku polskim. Wszystkie te formy têtni± “w³asnym ¿yciem” i wesz³y na sta³e do tradycji i obiegu kulturowego. Przyk³adowo s± to:

· Ignatius -Ignacy/¯egota,

· Hyacinthus -Hiacynt/Jacenty/Jacek,

· Stephanus -Stefan/Szczepan

· Adalbertus -Adalbert/Wojciech

· Felix -Feliks/Szczêsny

· Joanna -Joanna/Janina

Niekiedy zdarzaj± siê w±tpliwo¶ci, gdy forma zdrobnia³a imienia jest mylnie kojarzona z konkretnym brzmieniem, np. grecka Eugenia i ³aciñska Genowefa maj± tak± sam± formê zdrobnia³± – Gienia. Owa zdrobnia³a Gienia jest powszechnie kojarzona wy³±cznie z Eugeni± i czêsto zdarza siê, ¿e kobieta, która otrzymuje odpis aktu urodzenia jest niemile zaskoczona, gdy w stosownej rubryce widnieje wpis dotycz±cy zupe³nie innego imienia - Genowefa.



2. PARAFIE EWANGELICKO-AUGSBURGSKIE

Ksiêgi tych parafii znalaz³y siê na pocz±tku lat 40. w Poznaniu po ze¶rodkowaniu ludno¶ci ewangelickiej na obszarze Wielkopolski, któr± przewieziono tu z Wo³ynia. Akty sporz±dzane by³y w jêzyku niemieckim (starsze roczniki), pó¼niej za¶ po polsku. Niektóre parafie, le¿±ce w zaborze rosyjskim (Ro¿yszcze w pow.równeñskim, W³odzimierz, £uck czy Neudorf w pow.brzeskim od 1935 roku na cze¶æ Prezydenta II RP zmieniono na Mo¶cice), prowadzi³y jeszcze do 1919 roku wpisy cyrylic±.

Poza ksiêgami rodzajowymi, które zawiera³y rejestry urodzeñ, ma³¿eñstw i zgonów, przechowywane s± jeszcze ksiêgi konfirmacji. Obrzêd konfirmacji mia³ dla chrze¶cijan-ewangelików wielkie znaczenie. Konfirmanci (m³odzie¿ w wieku 14–18 lat) stawali siê odt±d pe³noprawnymi cz³onkami wspólnoty ko¶cielnej. Ceremoniê poprzedza³a nauka katechizmu, egzamin i publiczne wyznanie wiary.

Wpisy do ksi±g charakteryzuj± siê wielk± dba³o¶ci±, by³y spisane bardzo czytelnym, kaligraficznym liternictwem ³aciñskim. Jedynie w przypadku lwowskiej wspólnoty ewangelickiej w archiwum przechowywane s± ksiêgi wtóre.

W tym zbiorze znajduj± siê tak¿e ksiêgi nietypowe. Zaliczyæ do nich mo¿na dokumenty prowadzone przez ko¶cio³y protestanckie innych rytów, doktrynalnie ró¿ni±cych siê od wyznania luterañskiego:

· zboru baptystów:

parafie w:

- Ko³owercie w pow.równeñskim,

- Ro¿yszczach w pow. ³uckim,

· zboru ewangelicznych chrze¶cijan:

parafia w Miros³awce w pow.³uckim,

·zboru menonitów (tereny woj.lwowskiego):

parafie w:

- Ehrenfeldzie w pow.¿ó³kiewskim,

- Horo¿annie w pow.rudeckim,

- Neuhofie w pow.gródeckim,

- Kiernicy w pow.rawskim.

Do¶æ interesuj±ca jest sprawa ksi±g menonickich z Kiernicy. Kilka lat temu za spraw± podjêtych poszukiwañ dokumentów w tych ksiêgach, pracownicy archiwum nawi±zali bardzo ciekawy kontakt ze wspólnot± menonick±, obecnie zamieszkuj±c± w amerykañskim mie¶cie Butterfield w stanie Minnesota. Jej cz³onkowie wydaj± swoj± lokaln± gazetê “Along the Galician Grapewine”, któr± regularnie nadsy³aj±. Wiêkszo¶æ z nich lub ich przodków wywodzi siê w³a¶nie z Kiernicy, któr± opu¶cili jeszcze przed I wojn± ¶wiatow±. Z kolei gdy siêgaæ jeszcze g³êbiej okazuje siê, ¿e ich praprzodkowie przybyli w XVII wieku na tereny Galicji z niemieckojêzycznych kantonów Szwajcarii i zachodniego Tyrolu. Widocznie zachowa³a siê dobra pamiêæ o tamtych czasach, skoro ci ludzie chc± nadal podtrzymywaæ kontakty i dzieliæ siê wie¶ciami ze swojej wspólnoty.

W zbiorze ksi±g zabu¿añskich zupe³nie przypadkowo znalaz³y siê tak¿e ksiêgi z parafii, które po³o¿one by³y poza granicami Polski (w granicach do 1939 roku):

· z Litwy – parafie w Wilkowyszkach (Wy³kowyszkach), Mariampolu i Kalwarii,

· z £otwy – parafia w Windawie (obecnie Ventspils).

W¶ród tych ksi±g znalaz³y siê w Poznaniu w czasie wojny równie¿ ksiêgi rzymskokatolickiej parafii w Machliñcu w woj.lwowskim. Tre¶æ wpisów sugeruje, i¿ miejscowo¶æ ta w wiêkszo¶ci zamieszkana by³a przez osadników niemieckich. Przenosz±c w 1940 roku ludno¶æ uznano, ¿e wszystko co niemieckie nie jest warte pozostawienia na Wschodzie i dlatego zakwalifikowano równie¿ te ksiêgi do przewiezienia do Rzeszy. Z drugiej jednak strony kto wie, czy gdyby zosta³y pozostawione na miejscu, usz³yby ca³o z wojennej zawieruchy...

W ko¶cio³ach protestanckich dzieciom nadawane by³y przewa¿nie typowe imiona niemieckie, choæ wpisy do ksi±g lwowskich i stanis³awowskich zawieraj± tak¿e imiona katolickie lub s³owiañskie, co mo¿e ¶wiadczyæ o istnieniu tendencji asymilacyjnych.



3. PARAFIE PRAWOS£AWNE

Ksiêgi tego od³amu chrze¶cijañstwa zajmuj± w Archiwum Zabu¿añskim najmniej miejsca. Dotycz± przede wszystkim parafii z obszaru województw poleskiego oraz lwowskiego, tarnopolskiego i wo³yñskiego. Siedziby parafii z Polesia dzi¶ znajduj± blisko granicy z Polsk± po stronie bia³oruskiej. Przed wojn± nale¿a³y do diecezji warszawsko–che³mskiej.

Do koñca lat 20. akty w ksiêgach sporz±dzane by³y równolegle cyrylic± i w jêzyku polskim. Potem tworzono ju¿ dokumenty wy³±cznie po polsku (ksiêgi parafii warszawskich zawieraj± wpisy cyrylic± do wrze¶nia 1915 roku; wcze¶niej w tre¶ci aktów zapisywano daty w kalendarzu juliañskim i gregoriañskim oraz imiona w brzmieniu – wpierw – rosyjskim, potem polskim - w nawiasie). “Dwujêzyczno¶æ” zapisów powodowa³a, ¿e obok imion zwi±zanych z tradycjami chrze¶cijañskiego Wschodu, wystêpowa³y ich ³aciñskie odpowiedniki: Faddiej = Tadeusz, Foma(s) = Tomasz, Matwiej = Maciej, Wassilij = Bazyli, Zinowij = Zenobiusz, Miefodij = Metody, Kiry³³ = Cyryl, I³³arion = Hilary, Ipatij = Hipacy, Tierientij = Terencjusz, Ioann = Jan, Stiepan = Stefan/Szczepan, Jewgienij = Eugeniusz, Jewstachij = Eustachy/Eustachiusz, Dorofij = Doroteusz, Fiodor = Teodor, Grigorij = Grzegorz, K³awdia = Klaudia, Paraskowija = Paraskewa, Warwara = Barbara, Irina = Irena, Sofija = Zofia. Staroruska tradycja do imion dzieci dodawa³a imiona ich ojców w formie przymiotnikowej. Dodawanie tych imion zwane otczestwem praktykowane jest w Rosji, Bia³orusi, Bu³garii i Serbii do dzi¶. ¦ci¶le wi±¿e siê z tradycjami i wp³ywem prawos³awia na tych obszarach. Osobnym zjawiskiem by³o powstawanie na prze³omie XVII i XVIII wieku nazwisk, które tworzone by³y od mêskich imion “przy okazji” otczestwa np. Fiedotow/-a, Mikulin/-a, Iljuszyn/-a, Jakowlew/-a, Ipatiew/-a. Prawos³awie, szczególnie na Kresach Wschodnich, wprowadzi³o tak¿e do kultury ogólnopolskiej imiona typowe dla swojej tradycji i kalendarza zwi±zanego z kultem ¶wiêtych: Jurij/Gieorgij = Jerzy, W³adimir/Wo³odymir = W³odzimierz, Niko³aj = Miko³aj, Wiera = Wiara/Wera, Nadie¿da = Nadzieja, Ljubow = Mi³o¶æ. Z kolei Tamara, Dymitr, Borys, Natalia, Nina, Oleg, Tatiana (=Tacjana) to imiona, które wesz³y do ogólnopolskiego krwioobiegu kulturowego, zachowuj±c przy tym swoj± formê oryginaln±.

Tylko nieliczne ksiêgi parafii prawos³awnych z Kresów (wiêkszo¶æ z parafii w Polsce centralnej) po 1949 roku trafi³y do Warszawy. Ksiêgi te by³y w tym okresie praktycznie wy³±czone z obiegu. Dopiero w po³owie lat 60. USC Warszawa-¦ródmie¶cie rozpocz±³ akcjê przekazywania ksi±g w³a¶ciwym miejscowo urzêdom stanu cywilnego na terenie kraju. Ksiêgi 12 parafii, z których 11 znalaz³o siê po wojnie poza granicami, znajduje siê dzi¶ w archiwum. Zbiór ksi±g z terenów przedwojennej diecezji warszawsko-che³mskiej przekazano do ówczesnego Wydzia³u Spraw Wewnêtrznych Urzêdu Wojewódzkiego w Bia³ymstoku, który z kolei przes³a³ je do urzêdów stanu cywilnego w miejscowo¶ciach bêd±cych znacz±cymi skupiskami wyznawców prawos³awia: w Nurcu-Stacji, Mielniku, Czeremsze i Dubiczach Cerkiewnych. Tak samo ksiêgi parafii z centrum Polski trafi³y do w³a¶ciwych urzêdów stanu cywilnego.



4. PARAFIE GREKOKATOLICKIE (UNICKIE)

Ksiêgi parafii unickich w Archiwum Zabu¿añskim przechowywane by³y do pocz±tku lat 80. Ze wzglêdu na nik³e zainteresowanie tymi dokumentami zdecydowano, ¿e ca³o¶æ tego zasobu przejêta zostanie przez Pañstwowe Archiwum G³ówne Akt Dawnych w Warszawie. Aktualnie w zbiorach zabu¿añskich znajduje siê kilkana¶cie roczników ksi±g z 2 parafii (Krasne i Nowosió³ka w pow.ska³ackim woj.tarnopolskiego), które przez przypadek zosta³y w³±czone do ksi±g parafii rzymskokatolickich.



KSIÊGI WYZNAÑ NIECHRZE¦CIJAÑSKICH

IZRAELICKIE URZÊDY METRYKALNE

Drug± obok katolickich znacz±c± pod wzglêdem ilo¶ciowym czê¶æ zbiorów Archiwum Zabu¿añskiego stanowi± ksiêgi rejestracyjne religii moj¿eszowej. Pochodz± z po³udniowo-wschodnich Kresów z obszarów by³ych województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanis³awowskiego. Stricte s± to ksiêgi stanu cywilnego w dzisiejszym rozumieniu prawa.

Prowadzone by³y przez upowa¿nionych urzêdników, którzy w trybie rejestracji ¶wieckiej dokonywali czynno¶ci rejestracyjnych. Generalnie akty by³y sporz±dzane w jêzyku polskim, choæ czê¶æ starszych wpisów dokonywana by³a jeszcze po niemiecku.

Tradycja ¿ydowska w zakresie nadawania imion by³a odmienna od uwarunkowañ chrze¶cijañskich (brak kultu ¶wiêtych). Imiona wi±¿± siê z silnym przywi±zaniem ¿ydów do zasad swojej religii i kultury. W przypadku mê¿czyzn - odnosz± siê do przymiotów Jedynego Boga Jahwe: Je(ho)szua = Jozue (imiê to nosi³ Jezus Chrystus) = Bóg zbawia, Mik(h)ael = Micha³ = Któ¿ (jest taki) jak Bóg. Zreszt± wiele pó¼niejszych imion tradycji chrze¶cijañskiej wywodzi siê ze Starego Przymierza: Maria, Józef, El¿bieta, Szymon, Kleofas, Jakub, Bart³omiej, Marta, Anna/Hanna, Jan, Joachim, Adam, Ewa, Mateusz czy Daniel. Mimo to w ksiêgach lwowskich i stanis³awowskich mo¿na czêsto natrafiæ na zapisy ¶wiadcz±ce, ¿e dzieciom, szczególnie ze ¶rodowisk inteligenckich - bardziej podatnych na asymilacjê, nadawane by³y imiona typowo chrze¶cijañskie.

Charakterystycznym rysem zapisów w ksiêgach urodzeñ jest bardzo du¿a ilo¶æ rejestracji tzw. dzieci nie¶lubnych (w Ma³ym Roczniku Statystycznym za 1936 rok podano, ¿e z ogólnej ilo¶ci rejestracji dzieci pozama³¿eñskich a¿ 15,8% to dzieci ¿ydowskie). Poniewa¿ cywilne prawo pañstwowe nie uznawa³o rejestracji wyznaniowej mozaizmu, któr± prowadzi³y urzêdy rabinackie, rodzice dzieci pozostaj±cych bez “¶lubu cywilnego” nie byli traktowani jak ma³¿eñstwo. Czasem w dziale dotycz±cym danych matki dziecka podawano, ¿e jest “rzekom±” lub “rytualn±” ma³¿onk±. Dlatego bardzo czêsto dzieci by³y uznawane za “legalne” dopiero po cywilnym ¶lubie rodziców, który móg³ byæ zawarty nawet wiele lat po ich urodzeniu. Takie rozwi±zanie prawne obowi±zywa³o w zaborach rosyjskim i austro-wêgierskim. W latach miêdzywojennych równie¿ ustawodawstwo polskie nie wprowadzi³o zmian w tym zakresie.

Zgodnie ze zwyczajem, dzieciom nadawano imiona po up³ywie 7 dni od daty urodzenia. W urzêdach rabinackich rodzice okazywali nowo narodzone dzieci, za¶ wyznaczeni przez gminê wyznaniow± mê¿czy¼ni dokonywali obrzezania ch³opców. Pisemne ¶wiadectwo rabina lub kogo¶ ze starszyzny gminnej, kto uczestniczy³ w rytuale (np. sandeka lub szkolnika – osoby ucz±cej w jesziwie = szkole religijnej) by³o formalnym dokumentem wydawanym dla dokonania wpisu w cywilnej ksiêdze urodzeñ. W ksiêgach ma³¿eñstw, w przeciwieñstwie do ksi±g chrze¶cijañskich, okre¶lano stan cywilny stron zawieraj±cych ma³¿eñstwo jako: wolny/wolna. Mog³o to oznaczaæ: kawaler/panna lub rozwiedziony/rozwiedziona. Prawo moj¿eszowe dopuszcza bowiem rozwi±zanie ma³¿eñstwa przez rozwód.

Dodaæ wypada, ¿e aktualne Prawo o aktach stanu cywilnego w niektórych rozwi±zaniach nawi±zuje do przedwojennych przepisów reguluj±cych rejestracjê stanu cywilnego dla wyznañ niechrze¶cijañskich.



OCENA ROLI I ZNACZENIA ARCHIWUM ZABU¯AÑSKIEGO

Archiwum Zabu¿añskie posiada charakter archiwum zamkniêtego z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, ¿e zbiory nie s± udostêpniane do wgl±du. Poza tym notuje siê cykliczny up³yw ksi±g ze zbioru, a ¿adne nowe nie przybywaj±. Urzêdy stanu cywilnego maj± obowi±zek przechowywania ksi±g przez okres 100 lat od daty ich za³o¿enia. W naszym przypadku “starsze” elementy zbioru przejmuje warszawskie Archiwum G³ówne Akt Dawnych.

£±cznie zbiór liczy ok. 250 m d³ugo¶ci i sk³ada siê z blisko 2000 woluminów. Do materia³ów pomocniczych archiwum nale¿y zaliczyæ kartotekê stworzon± dla ok. 2,5 mln aktów (urodzeñ i ma³¿eñstw). Daje to sumarycznie bazê danych osobowych ok. 4,5 mln rekordów. Gdyby poszerzyæ kartotekê o akty zgonów oraz obj±æ ni± wszystkie obecnie posiadane elementy zbioru (akty w ksiêgach sprzed 1900 roku), da³oby to ³±cznie ok. 8 mln rekordów.

Zasoby ksi±g metrykalnych Archiwum Zabu¿añskiego, które dotar³y do kraju z ZSRR, znajdowa³y siê w skrajnie z³ym stanie. S±dz±c po ¶ladach obumar³ych ple¶ni i grzybów na kartach, przy jednoczesnym braku obwolut wiêkszo¶ci ksi±g, nietrudno domy¶liæ siê, w jakich warunkach by³y przetrzymywane. Pod koniec lat 50. znacznym nak³adem ¶rodków zaopatrzono wiêkszo¶æ ksiêgozbioru w obwoluty. W wyniku ³±czenia poszczególnych roczników ksi±g, co wyp³ywa³o ze ¼le pojêtej oszczêdno¶ci, introligatorzy w³±czali zbiory mniejszych parafii do wiêkszych elementów zbioru. Jeden wolumin sk³ada siê w takim przypadku z aktów 2÷5 parafii. Jako¶æ prac introligatorskich wykonanych po przejêciu ksi±g uznaæ mo¿na za dobr±, choæ spotyka siê równie¿ przypadki brakoróbstwa i bezmy¶lno¶ci. Jedynie przechowywane przez okres wojny w Poznaniu ksiêgi parafii luterañskich z Wo³ynia, dotar³y po wojnie do Warszawy w stanie niemal idealnym.

Obecny stan zbioru jest zadowalaj±cy. Mimo to niektóre z ksi±g, co napawa smutkiem, ju¿ w trakcie bie¿±cej eksploatacji uleg³y nieodwracalnym uszkodzeniom. Przyczyn± tego stanu rzeczy by³ brak nale¿ytego nadzoru. Ca³o¶æ zbioru natomiast nie zosta³a poddana konserwacji mikrobiologicznej. Ale jedynie dziêki temu, ¿e ksiêgi s± przechowywane w pomieszczeniach suchych i zapewniaj±cych w³a¶ciwy mikroklimat, unikniêto wyst±pienia czynników sprzyjaj±cych rozwojowi procesów gnilnych lub grzybiczych. Dziêki bie¿±cej konserwacji zachowano wysok± odporno¶æ na rozwój mikroflory i innych czynników szkodliwych.

Znaczenie kulturowe Archiwum Zabu¿añskiego jest ogromne. Jest to bowiem zbiór bezcenny i wyj±tkowy w skali europejskiej, ¶ci¶le zwi±zany z kultur± narodow± i na tym tle z kultur± naszych Kresów. Przejawia siê ona w tradycyjnym zami³owaniu do przestrzegania ustalonego porz±dku prawnego (formalnie nie przewidywano kar za nie ochrzczenie dziecka – chrzest by³ aktem wiary rodziców w ¶wiêto¶æ sakramentów oraz spe³nieniem obowi±zku wobec Ko¶cio³a pojmowanego jako instytucja i jako powszechna wspólnota), jak równie¿ jest wyrazem silnego przywi±zania do wielopokoleniowej tradycji.

Licznie zachowane stare roczniki ksi±g posiadaj± oprawy z³o¿one z kilku klejonych warstw grubej tektury dodatkowo ob³o¿onej zdobionym p³ótnem lub papierem. Rogi obwolut posiadaj± metalowe okucia chroni±ce ksiêgi przed mechanicznymi uszkodzeniami, co by³o istotne w razie upadku (niektóre woluminy z racji zawarto¶ci przekraczaj±cej nieraz 2000 tysi±ce aktów zapisanych na grubym, kredowanym papierze du¿ego formatu, maj± wagê 10÷15kg). Na wiêkszo¶ci ksi±g zachowa³y siê skórzane grzbiety, niektóre za¶ posiadaj± kompletn± oprawê za skóry. T³oczone litery i ornamenty wype³nione by³y niekiedy z³ot± farb±. Poza tym brzegi kart posiadaj± barwienia, które - gdy ksiêga jest zamkniêta - tworz± oryginalne, têczowe wzory. Strony wpisów w wiêkszo¶ci ksi±g s± sznurowane i by uwiarygodniæ tre¶æ wpisów, na koñcu ksi±g opatrzone lakowymi pieczêciami. Na kartach ksi±g parafii rzymskokatolickich odnotowywane by³y wizytacje biskupów i dziekanów.

Ksiêgi prawos³awne równie¿ posiadaj± adnotacje o wizytacjach ko¶cielnych dostojników. Tak¿e oni zostawiali odciski swoich urzêdowych pieczêci. Ka¿da parafia mia³a swoj± urzêdow± pieczêæ, któr± przystawiano na kartach koñcz±cych poszczególne roczniki. Na ostatnich stronach ksi±g urzêdów izraelickich znajduj± siê protoko³y o zamkniêciu ksiêgi, opatrzone lakow± pieczêci± starostwa (organu nadzoru). Niektóre z tych pieczêci zachowa³y siê w bardzo dobrym stanie i mog± ¶wiadczyæ o bardzo wyrobionym smaku artystycznym i zdolno¶ciach tworz±cych je rzemie¶lników.

Ksiêgi kresowe dokumentuj± tak¿e tragiczne dzieje naszego narodu w trakcie obu wojen ¶wiatowych. W ksiêgach zgonów parafii, szczególnie z terenów województwa stanis³awowskiego za lata 1915-1918, znajduj± siê akty ¿o³nierzy rosyjskich o czysto polskich imionach i nazwiskach (parafia w Ludwikówce w pow.ko³omyjskim prowadzi³a ewidencjê grobów wojennych), którzy polegli w trakcie dzia³añ wojennych. Z kolei wpisy zgonów ¿o³nierzy austro-wêgierskich daj± wiedzê o sk³adzie etnicznym tej armii – poza Polakami i Austriakami wystêpuj± tak¿e dane zmar³ych Wêgrów, Chorwatów, Czechów, S³owaków (np. w ksiêgach parafii w Czortkowie, Tarnopolu wpisywane by³y dane zmar³ych w miejscowych lazaretach). By³oby rzecz± bardzo ciekaw± dotrzeæ do rodzin poleg³ych w celu ustalenia, czy maj± ¶wiadomo¶æ miejsca, gdzie znajduj± siê dokumenty stwierdzaj±ce ¶mieræ ich bliskich...

Ostatnia wojna, prócz wielu ofiar po¶ród ¿o³nierzy walcz±cych stron, przynios³a tak¿e niewyobra¿aln± liczbê poleg³ych w¶ród nie bior±cej bezpo¶redniego udzia³u w walkach ludno¶ci cywilnej. Tak jak dzia³ania wojskowe, tak te¿ niesione przez wojnê g³ód, nêdza i epidemie powodowa³y wielk± liczbê ofiar. Przyk³ad tragicznych losów naszego narodu mo¿e ilustrowaæ sytuacja na Wo³yniu, gdzie - szczególnie w latach 1942-1944 - ludno¶æ cywilna w wyniku czystek etnicznych ponosi³a ogromne straty ze strony nacjonalistów ukraiñskich. Szczê¶liwie zachowane ksiêgi z parafii w Rymaczach nosz± na swoich kartach ¶lady dzia³ania ognia. Ponadto ksiêgi zgonów parafii w Kowlu, Lubomlu, Krzemieñcu, Równem, Zofiówce, Jagodzinie, Zaturcach czy Stawkach, zawieraj± d³ugie “litanie” nazwisk pomordowanych. W rubryce okre¶laj±cej przyczynê zgonu najczê¶ciej widnieje wpis oscissus per Ruthenorum. W 1995 roku okaza³o siê, ¿e ksiêgi niektórych parafii z Wo³ynia, które dotychczas uwa¿ane by³y za zaginione w trakcie dzia³añ wojennych, posiada archiwum KUL w Lublinie.

Osobny rozdzia³ to wpisy w ksiêgach izraelickich. W czasie “pierwszej okupacji” sowieckiej w okresie od pa¼dziernika 1939 roku do czerwca 1941, wiêkszo¶æ aktów sporz±dzona zosta³a w jêzyku ukraiñskim. Okupacja hitlerowska wprowadzi³a z kolei do urzêdów jêzyk niemiecki. Mimo grozy ¿ycia w gettach, które nazi¶ci tworzyli nawet w ma³ych o¶rodkach miejskich, a tak¿e ¶wiadomo¶ci istnienia obozów zag³ady (ludno¶æ getta lwowskiego, sk³adaj±cego siê z mieszkañców miasta i okolic, zosta³a w pierwszej kolejno¶ci przeznaczona do wywiezienia do Majdanka, Treblinki i Sobiboru) i “do³ów ¶mierci”, do koñca – w niektórych miejscowo¶ciach praktycznie do sierpnia 1942 roku – ludzie, którzy mieli ¶wiadomo¶æ nieuchronno¶ci swojego losu, starali siê prowadziæ normalne ¿ycie. Zachowa³y siê wpisy rejestruj±ce narodziny dzieci i zawierane ma³¿eñstwa...

Ksiêgi Archiwum Zabu¿añskiego stanowi± szczególnego rodzaju i klasy zabytek, ¶wiadcz±cy o wysokim poziomie kultury materialnej naszych Kresów.

Jego miêdzynarodowy zasiêg i znaczenie potwierdzaj± liczne kontakty z cudzoziemcami: z osobami szukaj±cymi swoich polskich korzeni, z Poloni± rozsian± po ca³ym ¶wiecie, jak te¿ ze ¶rodowiskami ¿ydowskimi g³ównie z USA, Europy Zachodniej i Izraela. Nale¿y mieæ nadziejê, ¿e w niedalekiej przysz³o¶ci stan± siê przedmiotem wszechstronnych badañ naukowych i w koñcu objête zostan± komputeryzacj±, która pozwoli usprawniæ pracê samego archiwum, u³atwi szerszy dostêp do danych, jak te¿ uchroni ten cenny zbiór przed marginalizacj± i rozproszeniem.



INFORMACJE PRAKTYCZNE

Archiwum Zabu¿añskie nie zajmuje siê badaniami genealogicznymi. Przepisy ustawy z dnia 29 wrze¶nia 1986 roku Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz.U. Nr 36, poz.180 z pó¼n.zm.) nie przewiduj± takich czynno¶ci. Ale pomijaj±c aspekt prawny trzeba stwierdziæ, ¿e jest to bardzo ¿mudna praca, zupe³nie niewykonalna dla 2-osobowego zespo³u, do którego obowi±zków nale¿y bie¿±ca obs³uga interesantów, za³atwianie masowo nap³ywaj±cej korespondencji krajowej i zagranicznej oraz dba³o¶æ o prawid³owe przechowywanie i bezpieczeñstwo elementów zbioru.

Osoby zwracaj±ce siê w formie pisemnej, jak te¿ przychodz±ce do USC osobi¶cie, aby otrzymaæ odpisy z aktów, winny podawaæ jak najbardziej ¶cis³e dane (podobne do wpisów w dowodach osobistych). Dla kobiet nale¿y podawaæ nazwisko rodowe. W przypadku posiadania niepewnych danych, pracownicy s± w stanie przejrzeæ 2÷4 roczniki ksi±g mniejszych parafii.

Natomiast casus Lwowa mo¿e byæ przyk³adem sytuacji, gdzie pomimo najszczerszych chêci, pracownicy archiwum s± bezradni. We Lwowie funkcjonowa³o tylko 20 urzêdów parafialnych obrz±dku ³aciñskiego. Gdy osoby poszukuj±ce dokumentów nie posiadaj± konkretnych informacji, a danych personalnych nie mo¿na odnale¼æ w zasobie kartoteki, jedynym wyj¶ciem dla interesantów jest nawi±zanie korespondencji z archiwum miejskim ZAGS we Lwowie. Tak¿e lwowskie ksiêgi izraelickie w poszczególnych rocznikach zawieraj± czêsto po 2000 aktów, wiêc poszukiwanie dokumentów w kilkunastu ksiêgach, wobec fragmentarycznych i ma³o precyzyjnych danych, jest po prostu nierealne.

Z zasobu ksi±g wydawane s± odpisy w formie skróconej lub zupe³nej oraz za¶wiadczenia, za które pobierana jest op³ata skarbowa. W razie potrzeby umieszcza siê w odpisach imiona i nazwiska rodziców chrzestnych lub ¶wiadków ¶lubu.

Grzegorz Mucha

(tekst pochodzi ze strony- http://ziemlak.republika.pl/arc_zab.html


Józef P³awski- cz³onek Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.025 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.deathway.pun.pl www.funtab.pun.pl www.naruto1598.pun.pl www.dzielnekobietki.pun.pl www.mytupijemy.pun.pl