Mój kontakt z genealogią (wbrew pozorom) jest całkiem świeży. Mogłoby sie komuś wydawać, że jestem w tej dziedzinie ekspertem. Nic bardziej mylnego. Tak na poważnie, to zająłem sie tym tematem dopiero około dwa lata temu. Skąd wzięła sie fascynacja poszukiwaniem swych korzeni? Przyznam się - trochę z zazdrości. Gdy już miałem wreszcie internet, to mogłem przekonać się, jakie są dokonania różnych ludzi w dziedzinie genealogii. Postanowiłem sam przekonać się, czy moja wiedza na ten temat wzbogaci się dzięki nawiązaniu kontaktów z innymi, którzy też szukają swych przodków. Jakie było moje zdziwienie, gdy już po kilku miesiącach otrzymałem tyle informacji o mojej rodzinie i dalekich przodkach, że musiałem gdzieś to zapisywać. Wtedy wpadłem na pomysł umieszczania tych danych w sieci, na blogu. I tak powstał najpierw blog o rodzinie mojej mamy, a także o okolicach, skąd pochodziła. Kolejny blog powstał już o samej rodzinie Pławskich (ona fascynowała mnie jednak najbardziej). Później,a może w międzyczasie,(dokładnie już nie pamiętam) stałem się członkiem różnych forów genealogicznych. Dzięki aktywnemu udziałowi w nich, moja wiedza o genealogii, tworzeniu drzew itp. rzeczach wciąż wzrastała. połknąłem tego bakcyla i dzisiaj, pomimo tego, że moje poszukiwania trochę stanęły w miejscu, to nie martwię się tym. Staram się coraz bardziej (w miarę mego skromnego czasu) pomagać innym. Stąd też powstała idea prowadzenia tego forum. Jest może ono, jak na razie skromne i mało atrakcyjne, ale liczę na to, że jeszcze się rozkręci. Mam tylko takie dziwne odczucie, ze na tym forum są sami zawodowcy, którzy nie mają żadnych problemów z genealogią, wiedzą wszystko i nie potrzebują pomocnych rad. To jest naturalnie pewien przekąs z mojej strony, ale można odnieść takie wrażenie, ze tak jest.
Zachęcam innych do pisania o swych początkach. Sam jestem ciekawy od czego zaczynaliście...