Lubuskie Towarzystwo Genealogiczne

Forum Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego


#1 2014-01-10 22:17:52

 zefir454

Administrator

Skąd: Smolno Wielkie
Zarejestrowany: 2013-12-20
Posty: 335
Punktów :   
WWW

Na początku ...

Na początku było zadanie na ćwiczeniach z historii - zaprezentować swoje drzewo. Moja siostra (bo to ona studiowała historię) molestowała ciotki, babcie i kogo się dało aby zbudować drzewko. A potem jej notatki poszły "ad acta". Mijały lata, aż kiedyś odwiedził mnie starszy pan, który twierdził, że jest moim krewnym i wskazał mi wspólnego przodka. Jego zapiski (a właściwie kopia tej części, która dotyczyła mojej gałęzi) trafiły do rodzinnych zbiorów. Musiało minąć kolejnych ileś tam lat, aby sprawa ruszyła dalej. Przypadek sprawił, że nadarzyła się okazja własnych poszukiwań. Wtedy zaczęłam szperać. Wsparł mnie mój brat, który również jest zainteresowany genealogią. I tak szperamy gdzie się da. Jako ciekawostkę podam, że np wykaz absolwentów szkoły, do której chodził mój pradziadek dotarł do mnie aż z Melbourne. I choć dzisiaj moje drzewko może sprawiać wrażenie wielkiego, to jednak ciągle pełne jest zagadek do rozwiązania.


_________________
Pozdrawiam
Maria Jaś

Kiedy ... ?
   
Poszukiwanie przodków jest dziś w modzie. Rodzi się jednak pytanie: Kiedy należy je rozpocząć? Gdyby moja siostra nie wycisnęła tego co się da z babci, ciotek i z kogokolwiek dało się coś wycisnąć, nie miałabym szans na zbudowanie drzewa, które zbudowałam. Jeśli ktoś uważa, że jako emeryt będzie miał czas na poszukiwanie przodków, to znikome są szanse, aby osiągnął znaczące wyniki.
Jeśli chcesz coś osiągnąć zacznij, póki żyją ci, którzy pamiętają więcej od ciebie!!


_________________
Pozdrawiam
Maria Jaś


Moja przygoda z poszukiwaniem przodków rozpoczęła się od tego że od brata dostałem zdjęcie weselne siostry babci i nie wiedziałem jak ma na imię panna młoda, pamiętam że ojciec nazywał ją ciocia Hejta, i nie mogłem skojarzyć jakie to imię. Teraz już wiem że to była Jadwiga, i tak od ponad roku szukam swoich przodków w bazie mam ponad 700 osób i 10 pokoleń.
Kiedy zacząć - od dzisiaj, u mnie niestety moi rodzice i teście nie żyją, a była to skarbnica wiedzy, są jeszcze ciotki, ale mówią co chwilę inaczej, jakby była w domu jakaś tajemnica, a może to już wiek.
Syn mój mówi tato poco ty nad tym siedzisz tak nikomu nie będzie to potrzebne, a ja mam nadzieję że ktoś moją pracę przejmie.
Pozdrawiam Mirek


Józef Pławski- członek Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.hsg.pun.pl www.zielonezycie.pun.pl www.godsmack.pun.pl www.tf.pun.pl www.volley.pun.pl