U mnie zaczęło się od tego,że dostałam maila od "Moi krewni".Z początku traktowałam to jak zabawę,zaczęłam tworzyć drzewo od siebie i mojej najbliższej rodziny.Gdy już moja wiedza nie sięgała tak daleko to zaczęłam pytać rodzinę,zbierać informacje zewsząd,stare dokumenty i zdjęcia.Rodzinę moją która mieszka koło Gorzowa Wlkp.znam całą.Moi dziadkowie przywędrowali do Karska w 1949 r. z obecnego województwa podkarpackiego.Dziadek Stanisław Cieśla i babcia Zofia z domu Martuś urodzili się w Siedliskach koło Gorlic. Tam też nadal mieszkają potomkowie ich rodzeństwa.Niestety nie znam jeszcze dokładnie historii życia mojej rodziny ale wciąż szukam jakichkolwiek wiadomości o nich.Za moimi dziadkami trudno jest nadążyć bo często zmieniali adres.Z Siedlisk wyruszyli w tarnopolskie,stamtąd znowu w podkarpackie,potem poznańskie i w końcu osiedlili się w Karsku.
Ostatnio skupiłam się na poszukiwaniach rodziny mojej mamy.Teraz kolej na Milcarzów,Szymańskich ,Sarnatów i innych członków rodziny mojego ojca mieszkających w kieleckim.O nich,niestety,wiem najmniej...